Od dawna nie dogadywałaś się z rodzicami,ciągle się kłóciliście
T:ale ja nic nie zrobiłam !
M: Zejdź mi z oczu !
T:Jasne,najlepiej tak powiedzieć...to nie moja wina ,że mi nie wierzysz !
M: Jak ja mam ci wierzyć ?
T:Dobra ,nie będę się już tłumaczyć,bo i tak mi nie uwierzysz...wychodze !
Wyszłaś z pokoju trzaskając drzwiami.
M:Jasne,najlepiej się wyprowadź !
Słysząc te słowa łzy napłynęły ci do oczu...czułaś się niepotrzebna,więc postanowiłaś zrobić to,co twoja mama ci powiedziała. Poszłaś do pokoju,spakowałaś najpotrzebniejsze rzeczy i chciałaś już wychodzić,ale najpierw napisałaś karteczkę do mamy:
Jak powiedziałaś,tak robię.
Wyprowadzam się,już więcej mnie nie zobaczycie !
Mam nadzieje,że będzie wam lepiej beze mnie .
[T.I]
Trudno było ci wyjść z domu,bo nie chciałaś zostawiać siostry,ale wiedziałaś,że musisz to zrobić. Położyłaś kartkę na stoliku i niepostrzeżenie wyszłaś z domu.Nie wiedziałaś dokąd masz pójść. W takich chwilach zawsze wspierał cię twoj przyjaciel Harry.Pomyślałaś ,że zadzwonisz,ale nie chciałaś mu przeszkadzać,bo pewnie miał próbę swojego zespołu,więc postanowiłaś napisać smsa.
" Wyprowadziłąm się z domu,nie mogłam tam wytrzymać...moje życie nie ma sensu.Chyba pora je zakończyć,więc chciałam się pożegnać i powiedzieć Ci,że bardzo mi na tobie zależy i zawsze będę przy Tobie xx "
Wysłałaś go i wyłączyłaś telefon . Nie wiedziałaś co ze sobą zrobić. Po chwili przypomniałaś sobie o domku w parku ,w którym poznałaś Hazzę i w którym spotykacie się do dziś..to jest takie wyjątkowe wasze miejsce.Byłaś już na miejscu.Usiadłaś na ławce i wspominałaś wspólne chwilę twoje i Harrego.Będzie Ci tego bardzo brakować,ale nie potrafisz już normalnie żyć.Wyciągnęłaś z torby żyletkę,którą wzięłąś z domu i z bólem pocięłaś sobie żyły. Twój świat zaczął wirować,przewróciłaś się na ziemię i leżałaś tam w połowie przytomna.Nagle..zobaczyłaś stojącego nad tobą lokatego chłopaka.Od razu wiedziałaś kto to był...tylko on mógł wiedzieć gdzie jesteś.
H: Dlaczego to zrobiłaś ?
T: Nie mam dla kogo żyć !
H: A ja to co ?
T: Wiem..bardzo mi na tobie zależy,ale ja tak nie potrafię.
H: Mi też na tobie zależy...nawet bardzo ! [T.I.] ja Cię Kocham i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie ,a ty chcesz mnie zostawić ?
Widziałaś ,że chłopak był załamany,ale on nie chciał żebyś to dostrzegła. Harry pocałował Cię delikatnie w policzek.
T: Ja też Cię Kocham i teraz żałuję tego co zrobiłam...pamiętaj ,że zawsze będę przy tobie.
Resztkami sił chwyciłaś jego dłoń.Harry dał ci buziaka w policzek.
H: To jeszcze nie koniec,nie żegnaj się ze mną !
Chłopak miał łzy w oczach.
H: Wyjdziesz z tego..zobaczysz ! Tylko musisz być silna .
T:Już za późno...żegnaj !
W tym momencie zamknęłaś oczy. Twarz Harrego w jednej chwili utonęła w łzach. Od tej pory cały czas jesteś przy nim.
Mój pierwszy smutny imagin..nie wiem czy fajny ,ale dawno nic nie dodałam więc proszę ;)Chciałam bardzo przeprosić za tak rzadkie dodawanie imaginów,ale po pierwsze mam szkołe ,a po drugie nie mam dla kogo pisać,oprócz kilku ważnych dla mnie osób ,które chyba jako jedyne to czytają ! Chciałabym dalej pisać,ale nie wiem czy to ma sens...
Kobieto ma sens, a jak na pierwszego smutnego imagina naprawdę świetny. Popłakałam się aż.
OdpowiedzUsuńNawet nie waż się usuwać!!!
OdpowiedzUsuńPopłakałam się prawię i strasznie mi się podoba, ale nie lubię tego, bo nie lubię tak bez happy endu !