poniedziałek, 23 lipca 2012

Imagin.7 cz.4

 Leżałaś sama w sali wpatrując się w białe ściany.Byłaś bardzo słaba i nie miałaś już na nic siły.Chciałaś już zakończyć swoje cierpienie,ale nie wiedziałaś jak powiedzieć o tym Niallowi .Postanowiłaś napisać list.
"Niall ! Ja już nie dam rady. Przepraszam,że tak się żegnam,ale chce już zakończyć moje cierpienie.Kocham cie nad życie i jestem dumna ,że mogę się nazwać twoja żoną-Panią Horan.Mam nadzieję ,że kiedy odejdę znajdziesz sobie inną Panią Horan i będziesz z nią szczęśliwy,a kiedyś zobaczymy się i będziemy razem na zawsze.Zawsze marzyłam,żeby zostać twoją żoną i jak widać niektóre marzenia sie spełniają,niestety nie wszystkie. Chciałam żebyśmy byli na zawsze razem,chciałam mieć z tobą dzieci,budzić się ze świadomością ,że jesteś obok mnie i nigdy mnie nie opuścisz.A teraz ja opuszczam ciebie."

W tym momencie przerwałaś ,ponieważ do sali wszedł Niall.Rzuciłaś kartkę na ziemie i miałaś nadzieję ,że jej nie zauważy.Na szczęście sfrunęła pod łóżko.
N:Jak się czujesz ?
Nie chciałaś kłamać,ale nie potrafiłaś powiedzieć mu prawdy,nie teraz,nie 3 godziny po waszym ślubie.Dla niego byłaś gotowa wytrzymać cierpienie,a bardzo cierpiałaś.Czego się nie robi dla ukochanej osoby.
T:Dobrze,ale jak cie widzę to jeszcze lepiej.
Chłopak dałci buziaka w policzek i usiadł obok ciebie z uśmiechem na twarzy.

T:Mógłbyś przynieść mi coś do picia ze sklepiku ?
N: Jasne,dla ciebie wszystko kochanie .
Uśmiechnęłaś się do niego .Chłopak wyszedł z sali.Ty postanowiłaś,że jak wróci to powiesz mu o wszystkim . Tylko nie wiedziałaś jak to zrobić.
      Niall wrócił po dziesięciu minutach.Podał ci butelkę wody.Ty napiłaś się troszkę i odstawiłaś ją na stolik.


T:Niall,muszę ci coś powiedzieć.
Chłopak usiadł obok ciebie i spojrzał na ciebie swoimi nieziemskimi oczami.

N:Coś się stało ?
T: Bo wiesz,tak naprawdę to ja się tak dobrze nie czuję. Ja już naprawdę nie mogę wytrzymać.To mnie naprawdę boli i nie mam już siły na walkę z tym.
N:[T.I] ,nawet tak nie mów ! Nie możesz odejść !
T: Ale Niall,zrozum mnie ! Ja tak już nie potrafię ! Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym z tobą zostać,ale niestety nie mogę..
N:Ale...
Chłopak zaczął płakać.Chwyciłaś jego dłoń i ścisnęłaś jak najmocniej potrafiłaś.Nie był to mocny uścisk .

T:Musisz pamiętać ,że cię kocham i chcę żebyś był szczęśliwy jak odejdę !
N:Ale ja nie potrafię być szczęśliwy bez ciebie.Ja nie potrafię wytrzymać jednego dnia bez ciebie a co dopiero całe życie.
T:Proszę cie,nie rób żadnych głupstw jak odejdę !
N:postaram się !
T:Niall ,obiecaj mi to !
N:Dobrze...obiecuję !

Byłaś coraz słabsza.Wiedziałaś ,że to już koniec,więc chciałaś pożegnać się ze wszystkimi.
T:Kochanie,mógłbyś zadzwonić po chłopaków ?Bardzo bym chciała ,żeby tu byli.

N:Jasne.
Chłopak od razu zadzwonił.Chłopaki przyjechali bardzo szybko.
H:Cześć .Co się dzieje ?

T:Chłopaki...bo ja się chciałam już z wami pożegnać.
Li:Ale jak to ?
T:Ja już nie potrafię ta dłużej ,nie mam siły z tym walczyć.

Chłopaki mieli łzy w oczach.
T:Naprawdę chciałabym z wami zostać,ale nie wytrzymam dłużej tego cierpienia.Nie wiecie jak ja się czuję.Jestem coraz słabsza.
Lou:Rozumiem.
Chłopak powiedział to i odwrócił się plecami ,żebyś nie widziała jak płacze.

T:Ja naprawdę nie chce was zostawiać,ale zrozumcie mnie...
Z:My cie rozumiemy,ale będzie nam trudno bez ciebie.
N:Nawet nie wiesz jak ja cie bardzo kocham ! Dlaczego on mi chce ciebie zabrać...ja nie potrafię być szczęśliwy bez ciebie !
Niall był cały we łzach .Jego głos był podłamany ,a on prawie krzyczał mówiąc to wszystko.Widać było,jak bardzo cierpi,a gdy on cierpiał to ty też.Łzy napłynęły ci do oczu.Oddałabyś wszystko,żeby móc zostać z nim,ale wiedziałaś ,że to koniec,więc chciałaś się z nim pożegnać.To był dla ciebie najtrudniejszy moment w życiu.Nigdy nie spodziewałaś się ,że to nastąpi tak szybko.

T:Ale kochanie,ty musisz dać radę. Ja będę na ciebie czekać i wiem ,że kiedyś znowu się zobaczymy.
N:Ja nie chce czekać na to tak długo.
T:Niall,musisz wiedzieć,że ja zawsze będę przy tobie i pamiętaj o tym !
N:Kocham Cię !
T:Ja ciebie też!

Chłopak po raz ostatni pocałował cię czule.Wiedział ,że będzie mu tego brakowało.Reszta chłopaków ze łzami w oczach przyglądali się wam .Twoje serce powoli przestawało bić.Wiedziałaś ,że to już ten moment . Ścisnęłaś rękę Nialla i czekałaś aż to się stanie.To był już koniec.Chłopak usiadł na krzesło i zaczął histerycznie płakać.Liam objął go mocno i uspakajał go,lecz to nie było łatwe,bo sam nie potrafił przestać płakać.Reszta chłopaków stali przy oknie patrząc się na ciebie ,nie dowierzając w to co się właśnie stało.Ty byłaś przy nich tak jak obiecywałaś .To było trudne dla ciebie ,patrzeć jak twój ukochany się męczy,ale wiedziałaś ,że znajdzie miłość i będzie jeszcze szczęśliwy.A kiedyś ,znów będziecie razem.






Przepraszam ,że tak długo,ale jakoś nie potrafiłam się za to zabrać.Mam już pomysł na kolejnego,ale nie wiem kiedy go dodam,ponieważ moja siostra wraca i znów będę musiała dzielić komputer :) Mam nadzieję ,że to się wam spodoba i przepraszam za śmierć ,ale to miało być smutne ;) Zachęcam do KOMENTOWANIA !!! ;)

4 komentarze:

  1. Wszystko fajnie, ale jak mogłaś ją zabić. Myślałam, że na koniec może ożyje a tu nic. Bardzo smutny, ale podkreślający jak ludzie bardzo się kochają. Pozdrawiam i czekam na dalsze, lecz bardzo proszę nie smutne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutne, ale zarazem romantyczne ; )
    A tak po cichu Ci powiem, że płakałam czytając to.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzruszające. Czekam z niecierpliwością na następne : )

    OdpowiedzUsuń