piątek, 6 lipca 2012

6.imagin cz.3

L:To co ,może pójdziemy na spacer ?
T: Pewnie.
Spacerowaliście w pobliżu jeziorka.Zachód słońca w tle jeziorka wyglądał pięknie . Takie chwile mogłyby dla Ciebie trwać wiecznie.
L:Wiesz...przyprowadziłem cię tu,bo chciałem Ci coś powiedzieć.
Chłopak wyglądał na zmartwionego.
T:Stało się coś ?
L:No bo,mi na tobie bardzo zależy.od dawna czuję do Ciebie coś więcej i chciałem Ci to powiedzieć zanim...
T:Zanim co ?
L:Zanim wyjadę.
Chłopak spuścił wzrok.
T:Ale jak to ? Gdzie ?
L:Wyjeżdżam na 9 miesięcy w trasę z chłopakami.
Nie chciałaś ,żeby chłopak wyjeżdżał ,ale w pewnym sensie cieszyłaś się,ponieważ wiedziałaś ,że to było marzeniem chłopaka,ale wiedziałaś też ,że 9 miesięcy to długi czas i nie chciałaś aby opuszczał cię na tak długo....Dopiero po chwili zastanowienia dotarło do Ciebie ,że Lou właśnie wyznał ci miłość,dzięki temu zrobiło Ci się gorąco.Ucieszyłaś się,ale wiedziałaś ,że chłopaka nie będzie przy tobie.
T:Naprawdę ?! To wspaniale.Przecież zawsze o tym marzyłeś.Dlaczego mówisz o tym z takim smutkiem?
L:Bo będę daleko od Ciebie.A ja chcę być zawsze przy tobie.
T:To miło ,ale nie możesz rezygnować ze swoich marzeń z mojego powodu.9 miesięcy to nie tak dużo,a ja cię będę odwiedzać !
Uśmiechnęłaś się do chłopaka,ale wiedziałaś ,że twoje słowa nie były do końca prawdziwe,ponieważ 9 miesięcy to długi czas i byłaś świadoma ,że Lou może zakochać się w innej dziewczynie,ale ufałaś mu.
L:Ola,wiesz,że to nieprawda.
T:Zgoda,to nie dużo czasu,ale ja ci ufam i wiem ,że jeśli ty kochasz mnie tak samo jak ja Ciebie,to przetrwamy ten okres i jak wrócisz będziemy mogli znów być razem.
L:Ja też Ci ufam .Ola,ty nawet nie wiesz jak ja bardzo Cię kocham ! Nigdy nikogo tak nie kochałem jak ciebie.
Chłopak chwycił cię za rękę,przyciągnął delikatnie do siebie i namiętnie Cię pocałował.Wiedziałaś,że kochasz Louisa ,ale w tym momencie uświadomiłaś sobie jak bardzo i jak bardzo będziesz za nim tęsknić.
L:Ale obiecaj ,że będziesz do mnie przyjeżdżać!
T:Jeśli ty obiecasz ,że ty będziesz odwiedzać mnie .
L:Będę przyjeżdżał jak często będę mógł.
T:I to chciałam usłyszeć.
Przytuliłaś się do chłopaka.Najchętniej pojechałabyś razem z nim,lecz miałaś szkołe,prace i nie chciałaś tego rzucać,a wiedziałaś ,że Lou do ciebie wróci.



Taki krótki koniec ;) mam nadzieję ,że się spodoba ,jeśli tak,to przesyłajcie mojego bloga innym directionerkom,żebym wiedziała,że wam się podoba.Na razie to widzę tu kilka osób,a takie pisanie jest troszkę bez sensu,ale tym którzy tu wpadają dziękuję bardzo i proszę o szczere opinie.Przez 3 tygodnie będę miała wolny komputer i postaram się często dodawać.;)

1 komentarz: